Ile diabłów zmieści się jednocześnie w serwerowni Wykopu?
Zapraszam na pierwszy odcinek „Filozofii dla Wykopków” gdzie w możliwie prosty sposób zmierzę się z popularnymi problemami filozoficznymi. Na dobry początek zmierzymy się z kwestią, która rzuci być może światło na przyczyny niedziałających tagów, idiotycznych działań moderacji, a przede wszystkim na pewne rzekome wydarzenia, o których mówić na Wykopie nie można pod groźbą perma.
Pytaniem tym jest:
Ile diabłów zmieści się jednocześnie w serwerowni Wykopu?
Jest to oczywiście inny wariant pytania:
Ile diabłów zmieści się jednocześnie na główce od szpilki?
Które miał rzekomo postawić w XIII wieku św. Tomasz z Akwinu. W rzeczywistości jednak Tomasz zapytał w swym wielkim dziele „Summa Teologiczna” o coś innego:
Czy w jednym miejscu może przebywać wielu aniołów jednocześnie?
Różnica jest zasadnicza, i nie chodzi bynajmniej o rozróżnienie aniołów i diabłów. Zdaniem Tomasza każdy diabeł jest aniołem (choć oczywiście nie każdy anioł jest diabłem). W dalszych rozważaniach będziemy używać więc przykładu diabłów.
Różnica między pytaniami:
Ile diabłów zmieści się jednocześnie w serwerowni Wykopu (lub dowolnym innym miejscu)?
i
Czy w jednym miejscu może przebywać wielu diabłów jednocześnie?
dotyczy pojmowania pojęcia „miejsca”.
Zasadniczo mówiąc o jakimś „miejscu” mamy na myśli konkretny punkt w przestrzeni. Przykładem miejsca jest więc Pałac Prezydencki w Warszawie, Zamek Królewski w Krakowie albo Serwerownia Wykopu w zadłużonej willi, za oknem której poznańskie koziołki stukały się częściami ciała, których Michał Białek nie chciałby nigdy mieć.
Tak rozumiane „miejsce” ma swoje określone wymiary i jeżeli chcemy coś do nich wsadzić, musimy się z nimi liczyć. Przykładowo serwerownia Wykopu nie pomieściłaby zapewne serwerów Google, gdyż nie zmieściłyby się one w zadłużonej willi.
Dodatkowo tak rozumiane „miejsce” jest podzielne. Oznacza to, że Pałac Prezydencki, Zamek Królewski i serwerownia Wykopu to TRZY różne miejsca, a nie jedno.
Przy takim rozumieniu czym jest „miejsce” odpowiedzi na pytanie
Ile diabłów zmieści się jednocześnie w serwerowni Wykopu?
Są dwie:
Po pierwsze możemy założyć, że diabeł ma ciało materialne. Tak zresztą kiedyś wierzono, jeszcze przed Tomaszem. Posiadanie fizycznego ciała rodziło pewne konsekwencje, gdyż ciało fizyczne ma swoje wymiary. W takiej sytuacji trzeba by było zmierzyć wymiary diabła, po czym porównać je do wymiarów serwerowni i podać konkretną liczbę.
Po drugie zaś, możemy przyjąć że diabeł jest bytem niematerialnym i nie ma konkretnego „miejsca” w którym przebywa. W tej sytuacji diabeł byłby wszechobecny.
Tomasz uważał, że diabeł z jednej strony nie ma ciała, z drugiej zaś nie jest wszechobecny, gdyż wszechobecny jest tylko Bóg. Co więc mógł zrobić filozof w tej sytuacji? Stwierdził mianowicie, że „miejsce” dla diabłów oznacza coś nieco innego niż dla ludzi:
Krótko mówiąc, dla diabła Pałac Prezydencki, Zamek Królewski i serwerownia Wykopu mogą być JEDNYM „miejscem”. Dodatkowo „miejsce” w rozumieniu diabelskim może być nieskończenie małe lub nieskończenie wielkie. To pozwala nam odpowiedzieć na pytanie pierwsze tj:
Ile diabłów zmieści się jednocześnie w serwerowni Wykopu?
Niezależnie od odpowiedzi na pytania drugie. Odpowiedź więc brzmi:
W serwerowni Wykopu zmieści się nieskończenie wiele diabłów, gdyż nawet jeżeli w jednym „miejscu” może przebywać jednocześnie tylko jeden diabeł, to w serwerowni zmieści się nieskończenie duża liczba „miejsc” które mogą zajmować pojedyncze diabły.
Myślę, że ta odpowiedź powinna być pod uwagę każdorazowo przy wybuchu wykopowej afery spowodowanej zepsutymi tagami, głupimi działaniami moderacji tudzież innymi, równie rzadko spotykanymi na normalnych portalach powodami.
Załóżmy jednak przekornie, że serwerownia jest jednym „miejscem”. Czy w takim wypadku zmieści się w niej jeden diabeł, czy też więcej? Innymi słowy odpowiedzmy na pytanie postawione przez Tomasza:
Czy w jednym miejscu może przebywać wielu diabłów jednocześnie?
Tomasz aby odpowiedzieć na to pytanie sięgnął do twórczości wybitnego greckiego filozofa, Arystotelesa, który w swoim dziele „Fizyka” stwierdził, że żeby powstał jakiś byt muszą zaistnieć cztery „przyczyny”:
1. Przyczyna materialna – musi istnieć jakaś „materia”. Żeby powstało biurko musi istnieć drewno, z którego robi się biurka.
2. Przyczyna formalna – dany byt musi mieć jakąś formę. Żeby powstało biurko drewno musi nabrać kształtu biurka.
3. Przyczyna sprawcza – ktoś lub coś musi dany byt uczynić. Żeby powstało biurko ktoś musi je wyprodukować.
4. Przyczyna celowa – zdaniem Arystotelesa powstanie danego bytu ma jakiś swój cel, jest jakoś umotywowane. Przyczyną celową biurka mogłaby być chęć ustawienia biurka u siebie w pokoju.
Można to napisać w ten sposób:
Ktoś (przyczyna sprawcza) nadaje w jakimś celu (przyczyna celowa) czemuś (przyczyna materialna) jakiś kształt (przyczyna formalna).
Trzy przykłady:
Programista (przyczyna sprawcza) w celu naprawy tagów (przyczyna celowa) formułuje literki (przyczyna materialna) w język kodu jakim napisany jest Wykop (przyczyna formalna).
Cukiernik (przyczyna sprawcza) z mąki i cukru (przyczyna materialna) piecze rogale (przyczyna formalna) na urodziny Michaua (przyczyna celowa).
Tomek Kopyra z blogu blog kopyra com (przyczyna sprawcza) ze słodu, chmielu i wody (przyczyna materialna) warzy piwo (przyczyna formalna) do degustacji (przyczyna celowa).
Tomasz z Akwinu uważał, że dwie przyczyny nie mogą być przyczynami tej samej rzeczy. Co to znaczy?
Wróćmy do przykładu z cukiernikiem:
Cukiernik (przyczyna sprawcza) z mąki i cukru (przyczyna materialna) piecze rogale (przyczyna formalna) na urodziny Michaua (przyczyna celowa).
Jeżeli przyczyną sprawczą, czyli cukiernikiem jest tu Jan Kowalski, to nie może nim być Ryszard Nowak. Oczywiście Nowak może się do Kowalskiego dołączyć, ale wtedy przyczyną sprawczą nie będzie już cukiernik, tylko cukiernicy. Przyczyna sprawcza ciągle będzie jedna, chociaż złożona z dwóch elementów.
Wg Tomasza diabeł zawsze jest przyczyną sprawczą swego pobytu w danym miejscu. W przeciwieństwie do sytuacji, gdy cukiernik pomaga drugiemu w pieczeniu rogali, drugi diabeł nie może mu pomóc w „byciu” w danym miejscu. Tak samo jak drugi człowiek nie może mi pomóc w „byciu” na krześle przed komputerem w tej chwili. W efekcie przyczyną sprawczą „bycia” diabła w danym „miejscu” zawsze jest jeden diabeł.
Stąd też podsumowując: w jednym miejscu nie może przebywać więcej niż jeden diabeł.
Więcej: Tomasz z Akwinu, Summa Teologiczna, Zagadnienie 52 rozdział 3
I na koniec ciekawostka:
Pytanie „ile diabłów może siedzieć/tańczyć itp. na główce od szpilki?” jest tak naprawdę XVII wieczną szyderą z nauki średniowiecznej, która miała się zajmować coraz bardziej szczegółowym dedukowaniu coraz bardziej absurdalnych kwestii, zamiast badać empirycznie świat i przyrodę. Nie chcę tu wchodzić w spór na ten temat, więc powiem jedynie, że z czasem pytanie to stało się ogólnym symbolem dywagowania nad sprawami kompletnie nieistotnymi i oderwania nauki od realnych potrzeb. Według jednej z anegdot mieli na ten temat gorąco debatować doradcy bizantyjskiego cesarza, gdy Turcy wdzierali się na mury Konstantynopola.