4 filozoficzne głupoty, które ludzie notorycznie głoszą o ewolucji

Mimo, że od ogłoszenia teorii Darwina mija równo 160 lat, olbrzymia rzesza ludzi ciągle w nią nie wierzy. Być może jest to związane z szeregiem mitów i niedopowiedzeń, które często powtarzają nawet profesjonaliści.

Mit 1: Ewolucja jest procesem celowym

Zazwyczaj nikt nie mówi, że proces ewolucji jako taki ma swój cel, ale bardzo często słychać takie zdania:

„Wątroba powstała w celu neutralizacji toksyn”
„Włosy u zwierząt powstały w celu ochrony przed zimnem”
„Płuca mają na celu dostarczenie tlenu do organizmu”

Nic z tych rzeczy nie jest prawdą, choć rozumiem skrót myślowy jaki za tym stoi. Poprawnie powyższe zdania powinny brzmieć:

„Dzięki powstaniu wątroby organizm może neutralizować toksyny”
„Dzięki owłosieniu zwierzęta chronione są przed zimnem”
„Dzięki płucom tlen dostaje się do organizmu”

Widać różnicę? W pierwszym wypadku funkcja poprzedza powstanie organu za nią odpowiedzialnego. Brzmi to trochę tak jakby jakiś inżynier go w tym celu zaprojektował. W rzeczywistości żadnych takich „celów” wyróżnić nie można. To trochę tak jakbyśmy porównywali obraz psa z chmurą na niebie, która się w kształt psa ułożyła. O ile zasadnym jest powiedzieć, że malarz namalował daną plamę na płótnie w celu oddania głowy psa, to nie powiemy przecież, że w takim celu ułożył się kawałek chmury na niebie!

Ewolucja nie toczy się w jakimś celu, ewolucja po prostu się toczy. Błąd ten, zwany błędem teleologicznym („teleos” to po grecku „cel”) wydaje mi się naczelnym powodem nieporozumień wokół ewolucji do których zalicza się na przykład mit drugi.

Mit 2: W procesie ewolucji powstają rozwiązania optymalne

„Człowiek jest zbudowany doskonale – ma nawet nos idealnie dopasowany do kształtu okularów!” – ironicznie pisał Wolter dziesiątki lat przed Darwinem. Jednak niektórzy ludzie całkiem na poważnie wierzą, że świat jest jakimś doskonale zaprojektowanym mechanizmem a wypracowane w toku ewolucji cechy różnych gatunków optymalne i ostateczne. Gdyby jednak tak było, to po świecie nadal ganiałyby dinozaury i nie rodziłyby się dzieci z chorobami genetycznymi.

„Optymalność” można rozumieć jako pewien kompromis między cechami jakie dany organizm posiada na mocy swojej informacji genetycznej i środowiskiem które ją „weryfikuje”. „Weryfikacja” polega na tym, że organizmy „optymalnie” zbudowane są w stanie żyć na tyle długo, by przekazać swoje geny dalej. Jednak nagła zmiana środowiska może spowodować, że to co do tej pory było „optymalne” będzie przyczyną dla której dany gatunek wymrze. Można tu przytoczyć wielkie wymieranie dinozaurów albo… człowieka, którego wykształcone w procesie ewolucji mózgi już skonstruowały arsenał jądrowy gotowy w każdej chwili zmieść swoich twórców z powierzchni Ziemi.

Mit 3: To co powstało w wyniku ewolucji jest „dobre”

Obecnie jest to mądrość głoszona raczej na różnego rodzaju forach internetowych, niż na salonach, ale pod koniec XIX wieku teza, że ewolucja promuje ludzi „dobrych” a zwalcza „złych” była szalenie popularna. Powodziło Ci się, byłeś zdrowy, bogaty i przystojny – znaczyło to, że jesteś „lepszy”. Byłeś biedakiem? No cóż, odwieczne prawo natury… Doktryna ta była jednym z filarów ideologicznych III Rzeszy, która nie tylko promowała zabijanie „gorszych” ras i narodów, ale nawet „gorszych” jednostek takich jak upośledzeni umysłowo albo ludzie w podeszłym wieku.

Gdyby wyznawcy tej doktryny żyli 70 milionów lat temu zapewne kazaliby rozstrzelać swoich prapra…..dziadków bo ówczesne ssaki raczej mizernie wyglądały na tle tyranozaurów i innych potężnych dinozaurów. Ten mit to zresztą forma błędu naturalistycznego.

Mit 4: Jesteśmy przez geny zdeterminowani – to co odziedziczyliśmy, jest niezmienne.

Mit który sprawia, że szczególnie ciężko przyjąć nam do wiadomości psychologię ewolucyjną, czyli badającą ludzką psychikę i zachowania w kontekście prcoesów ewolucyjnych. No bo skoro pan Sebastian jest genetycznie uwarunkowany do bycia bardziej agresywnym, to jak go karać za zdemolowanie przystanku?

Sęk w tym, że geny to jedna strona medalu, środowisko druga. Ktoś kto genetycznie jest uwarunkowany do bycia wysokim, ale dorasta w warunkach głodu i wiecznych niedoborów nie musi wcale wyrosnąć na wysokiego człowieka. Dokładnie tak samo człowiek nadpobudliwy może zostać bandytą, ale nie musi. Prawo karne jest jednym z elementów oddziaływania środowiskowego, które pomaga sprawić by ludzie nadpobudliwi zamiast bić innych kierowali swoją agresję gdzie indziej. Twierdzić inaczej to jak mówić, że nie należy leczyć ludzi chorych na choroby genetyczne, bo natura tak zdecydowała. Ludzie mają różne predyspozycje wrodzone, ale niczego one nie przesądzają.

PATRONEM WPISU JEST PIOTR SZ.

Bibliografia:
D. Futuyma – Ewolucja
D. Buss – Psychologia ewolucyjna
https://evolution.berkeley.edu/evolibrary/misconceptions_faq.php#h1

Jeżeli Ci się podobało:

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *