Czy istnieją „prawdziwi Polacy?”

Popatrzcie na poniższy dialog:

Mati: Wiesz co, mam problem z potencją.
Seba: Powinieneś iść do energoterapeuty. On skutecznie leczy impotencję.
Mati: Ale byłem! U Harry’ego z Tybetu, chciałem, żeby naładował mnie energią. Facet dotknął mojego karku, pogładził mnie po udach i wziął za to półtorej bańki. Kark mnie po tym napierdala, a na udach dostałem wysypki.
Seba: Czyli to nie był PRAWDZIWY energoterapeuta.
Mati: A jaki jest… PRAWDZIWY energoterapeuta?
Seba: A no taki, który jest skuteczny.

Zaorane, nie?

No właśnie, ten ordynarny przykład podtarcia się panią logiką to przykład tzw „ad hoc rescue”, czyli jednego z wielu błędów logicznych. Ale za to jak popularnego!

Czytaj dalej „Czy istnieją „prawdziwi Polacy?””

Sokrates: największy troll starożytnej Grecji

Jak powszechnie wiadomo, najprostszą metodą zdobycia atencji w internecie jest trollowanie. Jest to jednak działalność ryzykowna, gdyż może zakończyć się zdobyciem bana. Te uniwersalne prawdy znaleźć już można na długo przed powstaniem internetów, zalewających nas codziennie kolejnymi, tanimi bajtami.

Jednym z takich wybitnych trolli był Sokrates, który swoją działalność przypłacił życiem, zmuszony przez wkurwionych Ateńczyków do wypicia kielicha trucizny.

Czytaj dalej „Sokrates: największy troll starożytnej Grecji”

Czy Protagoras z Abdery naprawiłby tagi na Wykopie?

Czy Protagoras z Abdery naprawiłby tagi na Wykopie?

TL;DR: jeden rabin powie tak, a drugi powie inaczej

Popatrzmy na dwa stwierdzenia:
Tagi trzeba naprawić! – społeczność Wykopu
Lol, nie trzeba nic naprawiać xd – administracja Wykopu

Już na pierwszy rzut oka widać, że oba stanowiska w sprawie tagów przeczą sobie wzajemnie. Logika nakazuje, żeby jedno odrzucić. Ale co jeżeli prawdziwe są… oba?

Czytaj dalej „Czy Protagoras z Abdery naprawiłby tagi na Wykopie?”

Skąd się wzięło „Myślę, więc jestem”?

Choć dziś załączony obrazek zatacza dziesiąte koło wokół internetów, to blisko 400 lat temu pewien facet chętnie dopiąłby go do swoich książek. I to nie byle jaki facet, bo Kartezjusz, ojciec nowożytnej filozofii. Czytaj dalej „Skąd się wzięło „Myślę, więc jestem”?”

Czy „statystycznie kiedy idę z psem to oboje mamy trzy nogi?”

… czyli o tzw. błędzie ekologicznym.

Przykładów kurwienia logiki jest wiele, ale żeby ich użyć najpierw trzeba otworzyć im wrota, obalając dowody naukowe. Dzieje się tak, gdy randomowy seba przekonany niezbicie o prawdziwości jakiegoś idiotyzmu zderza się z dowodem w postaci statystyki. Zawsze sięga wtedy do skarbnicy wiedzy, to jest kwejka i szafuje ultima ratio naukowych ignorantów:

„Statystycznie kiedy idę z psem to oboje mamy trzy nogi”

Czytaj dalej „Czy „statystycznie kiedy idę z psem to oboje mamy trzy nogi?””

Le Corbusier i Unité d’Habitation, czyli ojciec i matka wszystkich bloków

Guwniaki krzyczące „mame, podaj picie”, filujące z okna sąsiadki-emerytki, subkultura blokersów i wiele, wiele innych ciekawych zjawisk nie powstałoby, gdyby nie istniały bloki mieszkalne. Serwerownia Wykopu mieści się co prawda w zadłużonej poznańskiej willi, ale znaczna część Wykopowiczów (w tym ja) w blokach ulokowała swoje piwnice, więc także dla nas jest to kwestia naprawdę istotna. I tak naprawdę nie byłoby jej, gdyby nie jeden człowiek. Czytaj dalej „Le Corbusier i Unité d’Habitation, czyli ojciec i matka wszystkich bloków”

Teoria vs. Praktyka, czyli czym Pitagoras z Samos różni się od typowego janusza budownictwa

Mam znajomego, dajmy mu na imię Sebastian. Absolwent zawodówki, obecnie właściciel jednoosobowej działalności gospodarczej PPHU „Usługi remontowo-wykończeniowe” Sebastian Janusz Gałczyński.

Seba w gimnazjum był lewa noga z matmy. Jakimś cudem zdał, ale ocena wyższa niż „2” raczej się u niego nie zdarzała. Mimo to, remonty robi całkiem nieźle. A przecież ta praca wymaga praktycznej znajomości matematyki i geometrii. Jakim cudem Seba utrzymuje się więc na rynku? Czytaj dalej „Teoria vs. Praktyka, czyli czym Pitagoras z Samos różni się od typowego janusza budownictwa”

Tales z Miletu, czyli co uczyniło pierwszego filozofa… filozofem?

Gdy narodził się Tales z Miletu, którego uważamy za pierwszego filozofa, Piramida Cheopsa miała prawie 2000 lat.

Dwa tysiące lat pytań „jak żyć panie faraonie?”, dwa tysiące lat klęsk i urodzajów, wojen i pokoju, zdrowych synów i chorych córek, miłości, nienawiści, śmiesznych psów i równie śmiesznych kotów.

I żadnego filozofa. Dlaczego?

Czytaj dalej „Tales z Miletu, czyli co uczyniło pierwszego filozofa… filozofem?”