A jak rzeczywistość nie jest rozumna, to tym gorzej dla rzeczywistości.
Długo zbierałem się na tekst o tym, że królową nauk nie jest matematyka, tylko historia. Lepszej okazji chyba nie będzie. Ale zacznijmy od wyjaśnienia powyższego, chyba najczęściej wyśmiewanego cytatu w dziejach filozofii.
Pierwsze zdanie pochodzi od Hegla, z „Zasad filozofii prawa”. Drugie to apokryf, który w różnych formach ma wyjaśniać (jak wyżej) albo wyśmiewać jego filozofię. W tym drugim wypadku brzmi to mniej więcej tak: „jeśli fakty nie pasują do moich poglądów, to tym gorzej dla faktów”. Jak jest naprawdę?
Wyobraźmy sobie sytuację firmy, która przynosi straty, jest fatalnie zarządzana, a jej produkty są coraz gorszej jakości. Rozumne jest, że ceny akcji tej firmy powinny spadać. Co jednak, jeżeli w rzeczywistości nie spadają, ale wręcz rosną? Cóż, to nie jest problem po stronie rozumnej analizy, tylko po stronie rzeczywistości, która rychło powinna doczekać się korekty i gwałtownego spadku cen akcji.
To oczywiście bardzo uproszczony przykład, ale myślę, że pozwoli on nam nieco zrozumieć naturę historii.
Niestety, w polskich szkołach ciągle pokutuje nauczanie tego przedmiotu jako listy władców i bitew. To nie jest przypadek, lecz pokłosie „teorii Wielkich Ludzi”, czyli postrzegania historii jako procesu ciągniętego przez pewne wyjątkowe jednostki i związane z nimi wydarzenia. Cezary, Koperniki, Napoleony, Hitlery, bitwy, edykty, odkrycia itd.
Tymczasem jednak żadna jednostka nie funkcjonuje w społecznej i środowiskowej próżni. Nabywa pewne kompetencje w procesie socjalizacji. Naturalnie ma ku temu jakieś przyrodzone mniejsze lub większe predyspozycje, ale musi je realizować na zastanym, cudzym materiale.
Na antypodach spojrzenia przez pryzmat „Wielkich Ludzi” leży postrzeganie historii na wzór procesu geologicznego. Owszem, można się skupić na tym co na powierzchni ziemi, ale jest to uwarunkowane tym, co przez bardzo długie okresy zachodziło głęboko pod nią. W takiej historii zamiast jakichś doniosłych dokumentów władców bada się niezliczoną liczbę notatek rzemieślników, magazynowych kwitów, wspomnień wiejskich księży i innych drobnych źródeł, które zebrane do kupy oddają powolne zmiany w mentalności ludzi.
Jak więc zinterpretować to, że osiągnięcia pewnych jednostek są bardziej doniosłe? Wcale nie trzeba negować ich znaczenia. Jednak niekoniecznie wynika z tego, że są one kreatorami dziejów. Bardziej nazwałbym to obsadzeniem roli, którą napisała historia.
Zmierzając do puenty, czyli jaki to ma związek z powyższym obrazkiem?
Dziennikarze i komentatorzy analizują wyniki wyborów i się zastanawiają np. co by było, gdyby Biden zrezygnował wcześniej. Nie wiem co by było. Może Donald Trump akurat by prezydentem nie został. Tak samo jak w powyższym przykładzie przeszacowanej firmy zarząd faktycznego zawsze może jeszcze trochę pomydlić oczy inwestorów, czym odwlecze się upadek na jakiś czas.
Problem polega na tym, że patrząc w szerszej perspektywie to wcale nie o to chodzi. Jakiś Napoleon, Cezar, Trump czy inny zawsze się znajdzie. Patrząc na te przypadkowe de facto postaci i zdarzenia umyka cały duch zmian który się w nich po prostu objawił.
Bo spójrzmy np. na wydarzenie, które moim zdaniem można postrzegać jako jedną z „protoewangelii” Trumpa z roku 1960. JFK wygrał wtedy debatę z Nixonem. W telewizji, bo w radiu przegrał. W radiu nie było widać, że Nixon jest nieogolony.
Co można powiedzieć o świecie, gdzie o sterach atomowego mocarstwa decyduje to czy ktoś jest ogolony czy nie? Albo czy przypadkiem nie zabiją jakiejś wiewiórki? Albo kogo poprze jakiś znany idiota z telewizji? A wszystko to na bazie przepisów sprzed dwustu lat, który każe robić wybory we wtorek, bo w tamtych czasach w środę chłopi jechali na targi?
To są zapewne dużo ciekawsze pytania do komentatorów. Najciekawsze jednak brzmi, czy współczesne media stwarzają warunki by spoza drzew w ogóle móc zobaczyć las, bo że takie spojrzenie utrudniają nie ulega żadnym wątpliwościom.
PS: Na koniec link który znajduje się teraz chyba u każdego twórcy, ale jeżeli z jakichś powodów uważasz, że warto wrzucić kilka złotych mi to naprawdę będę wdzięczny 🙂
https://buycoffee.to/filozofiadlajanuszy